Jesteś tutaj: Start Szkoła PUBLIKACJE Europejska Współpraca Szkół Wizyta Wolontariuszy 2015 - To już tylko piekne wspomnienia!!!
Z wizytą wolontariuszy kojarzą nam się same wspaniałe niezapomniane chwile:)....
..ale jak to wszystko się zaczęło?
W związku z tym, że obóz językowy Euroweek wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a nie każde dziecko, ze względów finansowych, ma możliwość skorzystania z takiego obozu, dlatego też zrodził się pomysł by zaprosić wolontariuszy do naszej szkoły. Przyjechali oni do nas w ramach współpracy Szkoły z Europejskim Forum Młodzieżowym, od lat zajmującym się wymianą wolontariuszy z całego świata, organizowaniem obozów szkoleniowych Euroweek "Szkoła liderów" oraz wizyt wolontariuszy w szkołach na terenie całej Polski.
Przy wielkim wsparciu i zaangażowaniu pani Dyrektor, Elżbiety Kozdraś, pani Halina Gospodarczyk zorganizowała 3-dniową wizytę wolontariuszy z Kolumbii, Peru oraz Kenii. A dzięki nieocenionej pomocy i wkładu pracy pani Agnieszki Kucharczyk i pani Alicji Jarzyckiej, w dniach 1-3 czerwca 2015 r. wszyscy uczniowie naszej szkoły mieli okazję wziąć udział w rozmaitych zajęciach prowadzących przez naszych gości w języku angielskim.
A jak to wszystko wyglądało?
Myślę, że wszyscy się ze mną zgodzą, że nasz normalny, zwykły, szkolny dzień zamienił się w 3-dniowy międzynarodowy maraton pełen atrakcji, spontaniczności, ciekawostek, niezapomnianych wrażeń, radości, a przede wszystkim ogromnej dawki żywego języka angielskiego, którego znajomością mogliśmy się chwalić i cieszyć.
Spotkanie z Ibis i Moniką z Kolumbii, Rosario z Peru i Patrykiem z Kenii nauczyło nas tolerancji i poszanowania odmienności ludzi innych narodowości, obudziło w nas ciekawość i chęć poznawania świata, innych ras i kultur.
Wolontariusze bardzo chętnie integrowali się z naszymi uczniami, a uczniowie pokonywali swoje ograniczenia, bariery językowe, nieśmiałość, by tylko osobiście móc porozmawiać z naszymi gośćmi. Wizyta ta miała na celu uświadomienie dzieciom, że komunikatywna znajomość języka angielskiego pozwala nam się dowiedzieć więcej o ludziach, którzy na co dzień mieszkają tysiące kilometrów od nas, na innych kontynentach. Myślę, że ten cel udało nam się osiągnąć doskonale! Choć często brakowało słów i "bolały ręce" to każdy z nas został zrozumiany i mógł się czegoś nowego nauczyć.
Nasi goście organizowali dla naszych uczniów gry i zabawy integracyjne. Przeprowadzili również mini projekt "Superhero" polegający na stworzeniu całkiem nowego, wymyślonego przez dzieci superbohatera. Najpierw dzieci w grupach tworzyły rysunki i opis swojego "superhero"według ustalonych kryteriów, następnie z dostępnych materiałów "ubierały" jednego członka swojej grupy, tworząc realną postać superbohatera. Dzieci wykazały się bardzo dużą kreatywnością, pomysłowością, umiejętnością pracy w zespole i autoprezentacji, na koniec prezentując, ze szczegółowym opisem, wolontariuszom oraz pozostałym pięciu zespołom efekt swojej pracy. Każdy z uczestników mógł zadać pytanie i uzyskać odpowiedź w języku angielskim na temat naszych "nowych superbohaterów".
Przede wszystkim jednak wolontariusze przedstawiali nam ciekawe prezentacje swoich krajów. Uczyli nas zwrotów we własnych językach narodowych, czyli w języku hiszpańskim i Swahili, opowiadali o ciekawostkach historycznych, geograficznych, kulturowych, edukacji czy tradycyjnych specjałach kulinarnych. Pokazywali tradycyjne stroje i muzykę oraz uczyli piosenek, grania na instrumentach, zarażając nas uśmiechem, otwartością i radością z możliwości wspólnego spędzenia czasu.
My zaś mogliśmy pokazać im naszą Szkołę i okolice. Bardzo podobał im się rynek naszego miasta oraz widok na nasze miasto "z grzybka" nocą. Atrakcją pobytu, z naszej strony, było wspólne wyjście na gry i zabawy terenowe u pana Wiktorskiego, gdzie bawiąc się wyśmienicie w aktywny sposób spędziliśmy całe popołudnie.
Na zakończenie wolontariuszom podziękowaliśmy drobnymi upominkami wykonanymi przez panią
A. Kornecką i panią B.Wilińska. A żegnając się z naszymi supermiłymi gośćmi nie obyło się też bez chwil pełnych wzruszeń.....
A jak było naprawdę, przekonajcie się sami, zaglądając do galerii.